Niby poszliśmy spać dość późno, po północy, a rano człowiek wstaje nieświadomy tego, że jeszcze wcześnie 😉 Choć ja lubię jetlagi w tę stronę. Fajnie wcześniej się budzić.
To zdjęcie nie było zdjęciem na daily, tylko na grupę, bo przywiozłam pióra ze stalówkami do kaligrafii chińskiej/japońskiej i jedno poszło do ludzi. Ale w sumie jakoś tak nie zrobiłam innego i to musiało zostać tu…
Ciężko było się w ogóle odkopać po urlopie, szczególnie, ze praktycznie z jednego wyjazdu pakowaliśmy się w drugi… 😉