No jak mąż zrobi obiadek to nie ma to tamto 😀
Normalnie jak w restauracji =)
Nie wiem, co jeszcze powiedzieć, bo jak zeszłam z góry po pracy i zobaczyłam takie cudo to zaniemówiłam. I żeby nie było – smakowało co najmniej tak dobrze jak wyglądało 😀
Mam nadzieję, ze kuchnia japońska zagości u nas na dobre. Na razie zapowiada się na to, że ma szanse. Oboje to lubimy, wychodzi to całkiem spoko, to nie są te czasy, że na składniki trzeba zbankrutować. Nic tylko brać i gotować 🙂