Od czego by tu zacząć jeżeli chodzi o ten dzień…
Może od tego, że wyświetliła mi się informacja już trochę wcześniej, że Noteka organizuje warsztaty „Stwórz swój atrament” we współpracy z KWZ (czyli największym polskim producentem atramentu). W Łodzi. W niedzielę. Dzień przed tym jak miałam jechać do Gdańska. Przez Łódź…
No to stwierdziłam, że będzie super, nie będę musiała po nocy jechać 6h ciągiem, zrobię sobie przerwę, będzie miło 🙂
Tyle, że w nocy z soboty na niedzielę spadł śnieg. Pierwszy śnieg. Droga do Łodzi to była walka o życie, ale udało się.
Same warsztaty świetne – sporo wiedzy i sam proces naprawdę ciekawy. Udało mi się umieszać w sumie trzy czy cztery kolory, choć nadal nie jestem w stanie podać powodu, dla którego były mi potrzebne kolejne 😀 No ale „takich jeszcze nie miałam”… poza tym jeden był pod dość specyficzny kolor pióra i fajnie to wyszło.
No i do Gdańska już się jechało o wiele lepiej, północ zimy nie zaznała 😀

