Jest tyle roboty pod koniec roku, że mi wyszło, że najlepiej będzie oddać płytki na urlopie, który musiałam gdzieś wziąć 😉 No ale cóż, cel szczytny, nie zawsze trzeba korzystać ze wszystkich przywilejów.
Chyba ostatnia donacja w tym roku – a był on chyba najlepszy ze wszystkich – 6 razy oddawałam 🙂
Czasami jak tak pomyślę, to może ten Zasłużony dla zdrowia narodu nie jest taki nieosiągalny… już bliżej niż dalej 😀
PS. Zdecydowanie polecam, specjaliści w NFZ ustawowo w 7 dni już po najniższym stopniu, sprawdzone, działa pięknie 🙂

