Wróciłam!
Z kwartał mnie tu nie było przez tę nogę. Ale wróciłam i się udało, choć tak na styku z wynikami. Płytki dobre – co najważniejsze, bo to je oddaję, ale hemoglobina znowu na granicy.
W każdym razie – poszło 🙂
A jak Ty się wahasz, czy iść czy nie – to idź 🙂
Tak, wiem, jest masę ograniczeń do tego oddawania i jak wypełniam w ankiecie kratkę „nie” przy tych wszystkich chorobach to moje poczucie bycia szczęściarą wybitnie się umacnia, ale z drugiej strony jak jesteś przeciętnie zdrowym człowiekiem, to jest to w miarę łatwe.
A póki nie będą w stanie krwi zsyntetyzować to jest jedyny ratunek dla potrzebujących…