W sumie ten nasz miłorząb też powinien być „moim drzewem” 😉
W końcu udało mi się go w miarę uchwycić w żółtej kiecy w przy dobrej pogodzie i nie wygryzł tego żaden inny motyw w ciągu dnia 😀 Bo już co najmniej raz robiłam ten kadr, ale potem w trakcie dnia okazywało się, że są lepsze kandydatury na daily, Albo bardziej unikalne.
A dzisiaj – dzień jak co dzień, więc codzienne drzewo zza okna.
I tylko tak trochę tęskno za tym, że widzimy je w Polsce a nie na przykład w Japonii…

