Chwila z kotem między pracą, rehabem i świątecznymi zakupami.
Zdjęcie z jakiegoś aparatowego wynalazku mojego męża. Ciekawie się robi zdjęcia znów na manualnym ostrzeniu w rozmiarze takim, że normalnie przy eksporcie do takiego zmniejszam zdjęcia 😀
Ale jest, daily odhaczone, a kot zawsze w internetach się sprawdza 😀