To miało być zupełnie inne zdjęcie na dziś, ale M. testował jakieś szkła manualne i też coś cyknęłam Takumarem 50/1.4, i to miało taki fajny bokeh, że nie umiałam sobie odpuścić 🙂
Zresztą potem na komputerze okazało się, że moje „rewelacyjne” zdjęcie jesiennego ogrodu wcale nie było takie fajne i moja 16tka chyba niekoniecznie jest ostra na pełnej dziurze 😉
Także tego 🙂
A w tle możecie zauważyć kawałek mojej odmienionej przestrzeni – bo dlaczego by szafka kuchenna nie mogła stać na stoliku do pisania – ale całość kitram sobie jak mi zabraknie pomysłów na daily 😀
No i muszę w końcu umyć te pióra…