Daily · 19.07.2024

19.07.2024

Dziś zaryzykowaliśmy wizytę w rejonach „chcę-to-chcę-tamto” – czyli pojechaliśmy do Gdyni pozwiedzać atrakcje turystyczne. Nie wiem tylko dlaczego miałam nadzieję, że w dzień powszedni w środku wakacji uda się zaparkować na Skwerze Kościuszki. Finalnie zaparkowaliśmy parę przecznic dalej, choć Świętojańska jako jednokierunkowa była pewnym zaskoczeniem.

Obeszliśmy Dar Pomorza, Oceanarium i Błyskawicę. Po drodze młoda stwierdziła, że ona koniecznie chce być piratem i wyprosiła zestaw pirackich akcesoriów – szablę, pistolet, hak i okulary z czaszkami. Aż żałuję, że nie była ubrana w jakąś taką słodziastą sukieneczkę – te blond włoski, te niewinne oczka, w których się można utopić, uśmiech numer siedem topiący wszelkie lody i zestaw małego pirata. Pasuje jak ulał 😀

W każdym razie nawet dla mnie – choć byłam już w tych wszystkich miejscach – była to fajna atrakcja. Lubię zwiedzać jednostki pływające i patrzeć na rybki. Może i nie zobaczyłam nic nowego, ale czy wszystko musi być ciągle nowe? Czasem można się podelektować czymś znanym 🙂

0