Jeszcze stoją kwiaty, które kupiłam na ślub. Moje bukietowe już lekko przywiędły (jako że jedyną panną na imprezie była 6-cio latka to obyło się bez rzucania bukietu :D)
Lubię fotografować kwiaty. Mam od groma podobnych zdjęć. Cały czas liczę, że kiedyś będzie chwila, żeby użyć ich jako tła do „mądrych cytatów”, których też mam od groma 😉
A na razie to był dobry temat na fotę dnia, w którym nawet nie do końca pamiętam, co robiłam. Na pewno wstałam za późno. Ale tak to jest, kiedy żyje się w ponadprzeciętnym napięciu, a ono w końcu puszcza – człowiek dopiero zaczyna się orientować jak bardzo był zmęczony.
A że jeszcze praca mnie obudziła dzień wcześniej o 4:30, to w tę noc zegarek mi pokazał 9:30 snu…