Daily · 31.07.2024

31.07.2024

W końcu się udało oblepić furę 🙂

Bosz, jak mi się podoba koincydencja tych haseł 🙂

To śmieszne myśleć, że to tak „specjalnie dla mnie” – ale z drugiej strony czemu tego nie robić? Czemu nie uważać, że spotyka się pewne rzeczy, które człowiekowi były pisane? Które potwierdzają to, że jest w odpowiednim miejscu?

Przeprowadzka (choć w sumie nie wiem, czy w ogóle taką czynność wykonałam, raczej to było mimowolne przesuwanie środka ciężkości posiadanego ekwipunku na południe – gdyby nie oficjalna data, gdy musiałam wpisać coś w papierach ze względu na zmianę prawa pracy i regulaminów firmy, to nie wiem, czy bym umiała podać od kiedy tu mieszkam) do Katowic, tak po prostu zmiana całego życia powinna być w sumie jakimś dużym wydarzeniem życiowym. A przez takie różne koincydencje stała się w sumie czymś tak dziwnie naturalnym. „Jakoś tak wyszło” 😉

Tak, można niechcący wywrócić sobie życie do góry nogami i nie mieć wrażenia, że dzieją się rzeczy monumentalne.

To w sumie mnie zawsze zastanawiało i doszłam do następującego wniosku – jeżeli coś się dzieje „po prostu” to znaczy, że jest ok. Jeżeli jest wielki stres i emocje, to znaczy, że coś jest nie do końca tak, jak powinno.

Życie mi pokazało, że gulę w gardle miałam tylko wtedy, gdy robiłam coś, czego potem żałowałam…

0