Dostałam kwiatka od męża 🙂
Lubię dostawać kwiatki od męża 🙂
Szczególnie w takim momencie, gdy przekładam przypomnienie o daily o kolejną godzinę, a tam nadal nie ma pomysłu na cokolwiek 😀
W ogóle nie wiem, co mnie napadło, ale fotę strzeliłam jego Nikonem. I nawet mi ręka nie uschła 😀 Choć on jakoś ostatnio wybitnie poszedł w „męski” sprzęt i chyba musiałabym trochę przypakować, żeby tego tak na co dzień używać… ten mój mały bzyczek-pstryczek jest zdecydowanie przyjemniejszym ciężarem 😉