Strasznie ciężko jest mieć temat na daily, kiedy dni składają się z kanapy i wyprawy do wc 😉
Całe szczęście biurko warsztatowe męża jest tuż obok i upolowałam sobie kawałek sprzętu w czasie inwentaryzacji kondensatorów do wymiany. Ba, nawet się przysłużyłam jako notes w trakcie tego procesu 😀
Nie ma to jak drobne atrakcje w trakcie uziemienia…
PS. Strasznie kiepsko się robi zdjęcia stojąc na jednej nodze.