Okłady z kota to podobno najlepiej 🙂
Reksio (tak, to może być imię dla kota, szczególnie gdy kot jest devon-rexem :D) ostatnio odkrył, że w domu jest człowiek na kanapie, który się specjalnie nie rusza i można go wysiadywać, to wysiaduje.
W sumie miło tak poleżeć z kotełkiem, cieplej w stopę (tę bez ortezy, zaskakujące jest to, jak stopa w ortezie nie marznie, choć ja przecież zawsze marznę w stopy), coś pomruczy od czasu do czasu i w ogóle.