Śnieżek, śniegulek 🙂
Ewentualnie to […] białe […] – w zależności czy musisz coś odśnieżać czy nie 😉
Ja akurat jestem po tej milszej stronie, choć niestety ciut za wysokie temperatury sprawiają, że niekoniecznie jest to przyjemne w dotyku. I jeszcze gdy było jasno to wiało i padało, więc finalnie nie poszliśmy ulepić bałwanka, co by nie ryzykować przejścia na tę chorszą stronę niemocy. Cały czas niby jest ok, nie mam typowych objawów chorobowych, ale czy zdrowy człowiek przesypia 11 godzin?… 😉