Dziś znowu wykorzystałam męża jeżeli chodzi o temat do daily.
Ale to trzeba było uwiecznić. Patrzycie bowiem na migawkę. Z materiału na rolety 😀
I jestem z siebie mega dumna, bo to ja znalazłam tę opcję 🙂 Czasem w restaurowaniu starych sprzętów trzeba się wykazać kreatywnością.
W ogóle to jest mega ciekawe jak kiedyś dawano radę z takimi rzeczami. Dziś to sztuczna inteligencja już jest w aparatach, a komórki robią takie zdjęcia, że niektórzy nie troszczą się w ogóle o sprzęt. A tu mamy prawie stuletni aparat, który nie ma nic, parę śrubek, sprężynek, jakaś zębatka, kawałek szmatki, trochę drewienek. I też robił zdjęcia, i myślę, że teraz to pewnie byłoby niewiele mniej szału z takiego staruszka niż bieżących filtrów na insta 🙂
Jestem bardzo ciekawa końca tego projektu i mam nadzieję, że na koniec będziemy w stanie tu opublikować jakieś rezultaty.