To już rok! Marta Kluka ma roczek 🙂
Nie mogę się zdecydować tylko czy to już, czy dopiero…
Wydaje się z jednej strony, że to było chwilę temu, że dopiero się wszystko zaczynało. A z drugiej tyle już przeżyliśmy…
I nadal ani jednej kłótni. Jakoś udaje nam się dojść do porozumienia w każdej dyskusji i normalnie czasami się zastanawiam, czy ten człowiek się zgadza na wszystko, żeby mieć święty spokój, czy naprawdę mu się podoba to samo co mi 😀 Choć biorąc pod uwagę to, że mi się podoba to co jemu, to jest szansa, że po prostu patrzymy tak samo na ten świat.
Choć to nadal jest abstrakcja. To, że można być z kimś tak blisko na tylu poziomach. To, że się go znajduje zupełnie nie tam, gdzie się szukało (pomijając już nawet strony kraju :D). To, że można tak wywrócić sobie życie do góry nogami i w ogóle nie mieć poczucia, że coś jest „obce”.
Choć to nadal jest tak po prostu. To, że można być z kimś tak blisko na tylu poziomach. To, że z kimś rozmawiasz, i wiesz, że Cię rozumie, szanuje, chce dla Ciebie jak najlepiej. To, że można być sobą, nie trzeba się podkładać pod czyjeś oczekiwania, nie trzeba udawać, rezygnować z siebie…
I to wszystko po 40tce… W momencie, gdy jestem już mocno ukształtowaną kobietą, z przyzwyczajeniami, nawykami, ugruntowanym myśleniem, bagażem doświadczeń, listą marzeń… I to wszystko udało się gdzieś wkliknąć w czyjeś życie… Klocek po klocku, okazało się, że można się pięknie dopełnić.
Jestem bardzo ciekawa co nas czeka… Szczególnie po tym, jak w końcu zbudujemy sobie tu przestrzeń do życia, spełnimy parę swoich marzeń i „się zacznie” 😉
Choć mam wrażenie, że tak jak moje wyobrażenia o „tym jedynym” były ledwie marną namiastką tego, co dostałam, to tak samo moje wyobrażenia o tym, jak będziemy żyć w nowych warunkach, też mogą nie doskoczyć do rzeczywistości…
Zobaczymy co będzie.
Ale cokolwiek się zadzieje, mam nadzieję, że będzie nam dane jeszcze wiele, wiele wspólnych dni.
Bo choć wiem, że gdybyśmy byli młodsi (i głupsi) to to wszystko by się nie udało, to jednak trochę żałuję, że to wszystko się nie zaczęło parę lat wcześniej…
Ale podobno lepiej późno, niż wcale 🙂